Skrzynia biegów – na jej barkach spoczywa ogromne zadanie. Odpowiednie dostosowanie obrotów silnika do mocy i prędkości, to jedna z głównych „prac”, jaką musi wykonywać przekładnia. Gdyby nie kilka biegów w jakie wyposażane są niemal wszystkie nowoczesne samochody, podróże byłyby bardzo uciążliwe. Mówiąc w uproszczeniu: przełożenia pozwalają na zachowanie „ciągłości” mocy w bezpiecznym dla silnika zakresie obrotów. Dzięki temu auto sprawnie rusza na jedynce i przyspiesza na dwójce. Piątka i szóstka pozwala za to na szybka jazdę w niskim zakresie obrotów. Drugim zadaniem skrzyni biegów jest „odwracanie” przekazywanej mocy dla biegu wstecznego. To jedna z oczywistości, bez których nie sposób wyobrazić sobie normalnej jazdy w ruchu miejskim.
Skrzynia biegów to dość wytrzymały element. Każdy z producentów aut dba, by produkowane przez niego samochody miały jak najmniej awaryjne skrzynie biegów. Jednak jest to duży, bardzo skomplikowany mechanizm, który obejmuje koła zębate, wałki, łożyska i pierścienie.
Bez różnicy, czy skrzynia biegów jest manualna, automatyczna czy półautomatyczna, zasada jej działania jest z grubsza taka sama. Odpowiednio zazębiające się koła przenoszą napęd na wał napędowy, dzięki czemu prędkość silnika jest dostosowana do prędkości auta.
Dodatkowo, skrzynia musi obecnie być jak najbardziej cicha oraz lekka, by nie utrudniała pojazdowi „wstrzelenia się” w coraz bardziej rygorystyczne normy EURO.
Aby tak skomplikowany i narażony na ciągły wysiłek mechanizm służył jak najdłużej, zdecydowana większość producentów aut zaleca wymianę oleju przekładniowego/skrzyniowego. Interwały takich wymian są dość rzadkie – przeciętnie co 100 tysięcy km. lub nawet więcej.
Niestety, bardzo często zapominamy o serwisie skrzyni i to ona sama „daje o sobie znać” w momencie, gdy biegi nie wchodzą już lekko, lecz ze „zgrzytem” i zaczyna być coraz głośniejsza podczas jazdy.
Może to mieć związek ze złym użytkowaniem skrzyni, lub po prostu ze „zmęczeniem materiału”. Podstawowe błędy popełniane przez kierowców to:
- nieprawidłowe wysprzęglanie, które charakteryzuje się „zgrzytem” podczas zmiany biegów
- bieg źle dobrany do prędkości (za niskie lub za wysokie obroty)
- zbędny nacisk na drążek zmiany biegów (opieranie nadgarstka podczas jazdy lub stania na światłach)
- nieprawidłowe hamowanie silnikiem (np. redukcja z 5-tki na 2-kę przy 80km/h)
- jazda na tzw. „półsprzęgle”. Niektórzy przenoszą zwyczaje z miejskich korków (gdy trzeba często toczyć się na sprzęgle) na jazdę w trasie. Wtedy ich noga wisi nad pedałem sprzęgła, lub niekiedy nawet się o niego opiera.
Warto zawczasu zabezpieczyć ten cenny mechanizm. Oprócz regularnej kontroli stanu przekładni i wymiany oleju, warto pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu w postaci np. ceramicznej ochrony skrzyni biegów, jaką oferuje firma Xeramic.
Preparat w formie dodatku do oleju przekładniowego/skrzyniowego, zapewnia pełną ochronę przekładni przez 100.000km. To mniej więcej tyle, ile mija pomiędzy regularnymi serwisami. Przeciętny kierowca pokonuje ten dystans niekiedy nawet w 3-4 lata. Plusem dodatku Xeramica jest to, że może być stosowany ze wszystkimi dostępnymi na rynku olejami do skrzyń manualnych.
Ceramic gear protection wzbogacony jest materiałem ceramicznym opartym na oleju przekładniowym, który dodatkowo smaruje i zabezpiecza skrzynię manualną, redukując tarcie i wydłużając dzięki temu jej żywotność. Lepiej nasmarowana przekładnia ma mniejsze opory podczas zmiany biegów, jest cichsza i pracuje bardziej gładko.
Ceramiczna ochrona skrzyni ma sens zarówno gdy mowa o nowych manualnych skrzyniach, jak i starych, które mają za sobą kilkadziesiąt, bądź nawet kilkaset kilometrów. Zabezpieczony mechanizm wytrzyma więcej. To ważne w naszych czasach, gdy podczas intensywnej jazdy miejskiej, zmieniamy bieg niekiedy kilkadziesiąt razy w przeciągu kilku kilometrów w międzyczasie intensywnie przyspieszając, zwalniając i lawirując między innymi autami.
Dbajcie więc o swoje skrzynie i zapewniajcie im jak najlepsze warunki do pracy, ponieważ wymiana skrzyni na nową to bijący po kieszeni i nieprzyjemny wydatek.